|
|
Autor |
Wiadomość |
Xavier Price
I can be everyone and everything
Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Nie 16:06, 18 Lis 2012 Temat postu: Czytelnia transmutacji |
|
|
Spore pomieszczenie wypełniał zapach starych ksiąg. Xavier sprawdził czy wszystkie księgi są na swoim miejscu, a co ważniejsze, czy jeden z regałów jest zamknięty oraz pod zaklęciem. Znajdowały się w nim księgi do których uczniowie na ten moment nie powinni mieć dostępu, ba! Nie powinni wiedzieć, z takowe istnieją. Spojrzał na kilka skórzanych foteli stojących koło małego kominka oraz na ścianę. Widniały na niej malowidła przedstawiający to sylwetki ludzi, a to zwierząt.
Nad kominkiem umiejscowiona była duża rzeźba feniksa w locie od którego światło odbijało się.
Nauczyciel podszedł do drzwi i oparzył zamek, w tym samym momencie w kominku buchnął płomień.
Pomieszczenie nieco oświetliło się i oficjalnie zostało otwarte.
R E G A Ł P I E R W S Z Y
Transmutacja i jej podstawy
w budowie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II
Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holandia Płeć: Czarownica
|
Wysłany: Nie 16:15, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z czytelni czarno magicznej.
Tabitha weszła do środka. Wszystko pachniało starymi księgami i pergaminem, a do tego palonym drewnem.
Przy kominku zauważyła stojącą postać. Podeszła bliżej.
-O pan profesor. Dzień dobry. Często bywam w bibliotece, ale nie zauważyłam wcześniej tego pomieszczenia.
Patrzyła na mężczyznę z lekkim uśmiechem na twarzy. Wydawał się bardzo sympatyczny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xavier Price
I can be everyone and everything
Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Nie 16:26, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z czytelni czarnomagicznej.
Price wpatrywał się w ogień, aż nagle usłyszał ciche otwieranie drzwi. Głos powitał ją.
-O pan profesor. Dzień dobry. Często bywam w bibliotece, ale nie zauważyłam wcześniej tego pomieszczenia.
– Tak się składa, że głoszę wszach i wobec, że zostało otworzone. Czasem powinno się kupić starym rodom zegarki, podobno tacy punktualni. – uśmiechnął się do niej. – miło, ze przyszłaś, Tabitho, jak podobała ci się lekcja, próbowałaś już swoich umiejętności?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II
Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holandia Płeć: Czarownica
|
Wysłany: Nie 16:31, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Nie spodziewała się, że ktokolwiek zapyta ją o zdanie. Była tym mile zaskoczona.
- Nie próbowałam jeszcze ćwiczeń, ale mam tu dla Pana prace domową. Udało mi się znaleźć informacje w innej książce. - podała profesorowi kartki papieru.
- Póki co męczę się z zadaniem z czarnej magii, ale jakoś bez efektów.
Tabitha patrzyła profesorowi prosto w oczy. Odbijał się w nich blask ognia kominkowego.
- Ładnie się pan tu urządził. Uwielbiam zapach pergaminu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Xavier Price
I can be everyone and everything
Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Nie 17:59, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
– Dziękuję za zadanie. – przejrzał kartkę. – Dziękuję bardzo, całe szczęście udało się na początku roku, a nie na końcu. Byłem trochę zdenerwowany i listy leciały jeden po drugim, nawet sam złożyłem im jedną wizytę. – rozejrzał się po regałach. – Niektóre to przepisane moje prywatne dzieła, których nie znajdziemy nigdzie. Albo było ich mało, albo zniszczyły się, albo tylko napisano jeden egzemplarz. Lata tułaczki, jednak na coś się zdały. – uśmiechnął się. - A cóż musicie znaleźć?
Rozejrzał się po pomieszczeniu, do którego weszła kolejna osoba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II
Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holandia Płeć: Czarownica
|
Wysłany: Nie 18:06, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Widać, że transmutacja, to nie tylko jego życie, ale też jego pasja.
- Szukam "Transmutacja i jej podstawy". Ale chętnie się tutaj sama rozejrzę i zobaczę jakie skarby pan tu schował. - uśmiechnęła się do profesora i poszła w stronę regałów.
Jest. No to teraz poczytamy co tu ciekawego napisali.
Usiadła w fotelu i zagłębiła się w lekturze.
***
No, to chyba starczy na dzisiaj. - zamknęła księgę, z której wzbiły się tumany kurzu.
No nieźle.
-A psik! - kichnęła tak głośno, że słychać ją było w sali obok.
Przydałoby się trochę poćwiczyć przed kolejnymi zajęciami.
Wyszła z czytelni.
Do pokoju kominkowego.
Ostatnio zmieniony przez Tabitha Bishop dnia Nie 19:26, 18 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I
Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:04, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z treningu mocy
Czytelnia była po prostu pierwszym miejscem na drodze jego ucieczki, ale postanowił skorzystać z okazji i zająć się zadaniem domowym. Odnalazł właściwy tom i usiadł po turecku w jednym ze skórzanych foteli. Charlie nie przepadał za tym materiałem, więc po chwili namysłu przeniósł się na podłogę.
Kończył przepisywać informacje, kiedy do pomieszczenia wkroczyła zziajana Rose.
Rozejrzał się w panice po otoczeniu, ale jedynym miejscem nadającym się na kryjówkę był kominek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rose Willton
Seems a bit dead
Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wirrawie Płeć: Czarownica
|
Wysłany: Nie 23:42, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Trening mocy- lekcja I.
-Charlie! Proszę Cię stój!
Krzyczała dziewczyna. Ze zrezygnowaniem upadła na podłogę.
-Ja... chciałabym przeprosić. Nie wiem co mnie napadło. -mówiła bardziej do siebie aniżeli do kogokolwiek innego. Wpatrywała się w dal.
-Od kiedy pamiętam zazdrościłam tak zwanym ,,przykładnym rodzinkom", które żyły w wielkiej miłości. A ja... ja pragnęłam tylko kogoś bliskiego. Kogoś kto mnie przytuli, pomoże, doradzi...
Pragnę czuć jakiekolwiek emocje.
I żyć tak jak inni.
Rose powoli skończyła swój monol g. Pojedyncza łza spływała po jej policzku.
-Nie chcę, żebyś był zły albo smutny. Nie chcę żebyś czuł się podle. Bo... bo... zależy mi na naszej znajomości. Głos się jej załamał. Nie potrafiła wyksztusić już ani jednego słowa.
***
Jasne. Nie opowiadaj. Czemu miałbyś odpowiadać tak głupiej osobie jaką jestem ja...
Rose westchnęła, a po chwili przypomniała sobie o pracy domowej z transmutacji. Z przeciągłym jękiem wstała. Ruszyła do sąsiedniej alejki, szukając książki, która miałaby w tytule coś o transmutacji.
Gdy znalazła opasłe tomiszcze, zauważyła, że obok książki znajduje się kilka kopii dokładnie tej samej książki.
No i dobrze. Nie mam ochoty siedzieć tu dłużej.
Schowała starą książkę do torby, a następnie wybiegła z pomieszczenia, nie oglądając się za siebie.
Na tor przeszkód.
Ostatnio zmieniony przez Rose Willton dnia Pon 13:24, 19 Lis 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I
Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:11, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Nie krzycz. Dlaczego krzyczysz?
Powstrzymał chęć przyciśnięcia dłoni do uszu.
Dlaczego mówisz mi o tym wszystkim? Dlaczego mówisz o sprawach, które mnie nie dotyczą? Dlaczego mnie tym obarczasz?
Patrzyła na niego, próbowała z nim rozmawiać, oczekiwała od niego odpowiedzi.
Nie zrobię tego, nie rozumiesz? To dla mnie za dużo. Nie jestem w stanie.
Wstała i odbiegła.
Nie rozumiesz.
Pozbierał książki.
A ja nie rozumiem ciebie.
Do pokoju 44
|
|
Powrót do góry |
|
|
Danielle Gronevelt
Początkujący
Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Jork Płeć: Czarownica
|
Wysłany: Wto 18:26, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z sali do transmutacji - lekcja 1
Ostatnim razem jak tu była strasznie ją to wykończyło, wtedy zaczęła zagłębiać się w tajniki czarnej magii. Teraz trafiła do innego działu, powiązanego z zupełnie innym przedmiotem - transmutacją.
Potarła o siebie delikatnie jej czarne, koronkowe rękawiczki. Bardzo je lubiła, chociaż były dość nietypowe, zdecydowanie ozdobne, z wykrojonymi palcami.
Podeszła do pierwszego regału i od razu wiedziała, jaką książkę powinna wybrać.
Transmutacja i jej podstawy... To jest to
Wyciągnęła skrawek papieru, żeby notować, jeśli znajdzie coś odpowiedniego do pracy domowej. Jednak przyszło jej na myśl również co innego. Z poruszaniem przedmiotu się nie udało, ale co jeśli lepiej jej będzie wychodzić transmutacja?
Poruszenie to nic... Ale może jednak uda mi się zmienić kolor... Hmmm, no dobra... No to... Czerwony?
Skupiła się na gładkiej, jasnobrązowej okładce i siłą umysłu spróbowała zmienić jej kolor. Gdy lekko uchyliła powieki z początku nic nie zauważyła, kolor dalej był, jaki był... Ale jednak coś się zmieniło.
Miałam wrażenie... Ehh, nieważne. Pewnie oszalałam. A może... Czy ona przypadkiem nie leżała w dobrą stronę? Teraz, tak jakby... Jest do góry nogami. Próbowała wymyślić jakieś rozsądne wytłumaczenie, ale nie była w stanie.
Jasne, kiedy chcę zmienić kolor, ona się rusza. Kiedy chcę, żeby ją jakoś poruszyć ona ani drży... Czy ze mną naprawdę jest coś aż tak bardzo nie tak?
Lekko zdenerwowana otworzyła książkę aż natknęła się na interesujący ją fragment, przepisała go na karteczkę i uśmiechnęła z satysfakcją. Spróbowała ponownie zmienić kolor, ale tym razem nie stało się nic...
Oj Danielle, jeszcze dużo pracy przed tobą.
Do sali do treningów mocy - lekcja 1.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzie Williams
Uczeń stopnia II
Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn Płeć: Czarownica
|
Wysłany: Sob 16:48, 01 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Z czytelni alchemicznej
Cóż. Jak ja kocham odrabiać prace domowe... Ruda westchnęła boleśnie. Transmutacja. Animagia i metamorfomagia, czyli spóźniona praca domowa i Kirke, czyli obecna praca domowa. Jejeje. Super. Tyle pisania. Wyciągnęła w regałów odpowiednie książki i usiłowała przypomnieć sobie odpowiednie fragmenty z lektury ze starej szkoły. Dobra, skończone. Teraz... smoki. O mamuniu. Znów wstała i wyszła.
Do czytelni przyrody magicznej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II
Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Holandia Płeć: Czarownica
|
Wysłany: Sob 21:28, 01 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Z czytelni alchemicznej.
Tab porzuciła torbę na jednym z foteli i ruszyła w stronę regałów.
Kirke. Kirke... Gdzie to może być? - szukała wzorkiem odpowiedniej książki, zatrzymując się na chwilę przy każdej, by przeczytać tytuł.
Chyba to.
Książka znajdowała się na najwyższej półce.
- Ciekawe, jak mam cię ściągnąć? - nim jakikolwiek pomysł przyszedł jej do głowy, książka sama zsunęła się z półki i delikatnie wylądowała w jej dłoni.
- To mi się podoba. - odpowiedziała z uśmiechem na twarzy.
Podeszła do stolika i zabrała się do pracy.
Kilka minut później, miała już zapisaną całą stronę drobnym pismem.
- No! Chyba wystarczy.
Spakowała się, wzięła głęboki wdech i ruszyła do kolejnych drzwi.
Do czytelni wróżbiarstwa.
Ostatnio zmieniony przez Tabitha Bishop dnia Sob 21:39, 01 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|