Czytelnia wróżbiarstwa

Jonathan Lawrence

Czytelnia wróżbiarstwa była średniej wielkości częścią biblioteki, odzieloną od reszty fioletową kotarą, zwisającą ze sufitu. Na środku stały dwa, okrągłe stoliki, które były prawie po dwóch końcach sali. Regały zrobione z drewna dębu tworzyły coś w rodzaju kwadratu bez jednej ściany (bo przecież trzeba tu było jakoś wejść). Poza kotarą zwisały różne firanki w losowych miejscach, bez jakiegokolwiek, wyraźniejszego celu. W rogach, na większej wysokości latały świece, dające dostateczne światło. Regał naprzeciw wejścia miał na sobie tabliczkę z poleceniem: Zakaz wynoszenia ksiąg z czytelni. Miało to ocalić najcenniejsze tomy. Same regały zawierały cudowne dzieła, jak:

Regał pierwszy:
- Podstawy dywinacji
- Najwięksi jasnowidzowie w historii tego świata
- Zasady co do wewnętrznego oka
- Historia wróżbiarstwa
- Jak się dowiedzieć o pogodzie na jutro? Praktyczny poradnik, krok po kroku
- Najprostsze techniki

Regał drugi:
- Przesądy świata
- Co ci opowiedzą kształty na różnych przedmiotach?
- Tajemnice żywiołów. Tom I: Ogień
- Tajemnice żywiołów. Tom II: Woda
- Rozrzucany ryż w Tybecie
- Wino rozlane z kieliszka

Regał trzeci:
- Tarot dla początkujących
- Najdziwniejsz sposoby wróżenia
- Rozbite rzeczy opowiadają o przyszłym miesiącu
- Tajemnice żywiołów. Tom III: Ziemia
- Tajemnice żywiołów. Tom IV: Powietrze
- Tajemnice żywiołów. Tom V: Cienie

Regał czwarty:
- Tarot dla zaawansowanych
- O trzech różnych teoriach interpretacji snów
- Sennik. Wersja podstawowa
- Zbiór przykładowych snów. Ćwiczenia
- Gwiazdy na niebie, czyli astrologia
- Podstawowe znaki w chirominacji

Był też regał ochroniony żelazną kratą, do której klucz miał tylko profesor Lawrence. Były tam następujące książki:

Regał zamknięty:
- O transie
- Wizje niezależne
- Rytuał w siedem lub trzy osoby
- Demony w naszych umysłach
- To, czego nie chcesz widzieć

Zastrzegam sobie prawo do zmiany zawartości czytelni

Tabitha Bishop

Z sali wróżbiarstwa.

Tabitha weszła do czytelni i od razu skierowała się do pierwszego regału.
Wyciągnęła dwa opasłe tomy o podstawach wróżenia i jego historii.
Nie ma co zwlekać. Póki pamiętam wykład, to to zrobię. Będę miała czas na inne zadania.
Podeszła do jednego z okrągłych stolików i kładąc na nim księgi drobinki kurzu wzbiły się w powietrze.
- A psik!
Czy ja się do tego kiedyś przyzwyczaję?
Usiadła śmiejąc się do siebie i zaczęła skrobać na pergaminie swoje wypracowanie.

Po zapisaniu całego pergaminu, odłożyła książki na półkę i zwinęła pergamin.
Przydałoby się chyba przebrać.
Poszła do sypialni.

Do pokoju 6.

***

Z czytelni transmutacji.

Dziewczyna weszła do pomieszczenia, w którym było bardzo duszno.
Zupełnie, jakby nikt tu nie przychodził.
Od razu skierowała się do działu z księgami na I-wszy stopień nauki. Bez trudu znalazła tą, która jej była potrzebna.
Usiadła przy tym samym stole, co poprzednio i zaczęła wertować kartki.
Oni chyba poszaleli zadając nam tyle zadania. I do tego jeszcze alarm. W ogóle nie powinno mnie tu być.
Po dobrych trzech kwadransach siedzenia nad przepowiednia, w końcu postawiła kropkę.
Jak tak dalej pójdzie, to uschnę, od tego pisania.
Nie chowając już nawet swoich przyborów poszła do następnej czytelni.

Do czytelni o czarnej magii.