Tate Harris
Uczeń stopnia I
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Denver Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Wto 17:09, 30 Paź 2012 Temat postu: Tate Harris |
|
|
Imię: Tate
Nazwisko: Harris
Płeć: Mężczyzna
Wiek: (15-18 lat) 16
Wygląd: (opis i/lub dodatkowy opis) Ciemnawe blond włosy, prawie zawsze ułożone w nieładzie, kontrastujące z niemalże czarnymi oczyma. Znudzony wyraz twarzy. Jasna cera. Ogólnie chłopak wygląda na niewyspanego. Średni wzrost. Średnia waga. Dość przeciętny.
Rodzina: Zmarła siostra. Zmarły ojciec. Jedynie jego matka wciąż jeszcze żyje, jednak chłopak nie utrzymuje z nią kontaktów. Według niego to dobrze, bo woli prowadzić ‘samotny’ tryb życia, a także nie chce ją narażać na niebezpieczeństwo związane z jego dość dziwną przypadłością do ściągania na siebie samych kłopotów
Historia: Tate urodził się w 1996r. w Denver – Stan Kolorado w USA. Od zawsze był tym dziwnym dzieciakiem, który zamiast bawić się z kolegami w piłkę nożną, wolał wykopywać groby w piaskownicy dla zmarłych żab, czy drobnych owadów, śmiejąc się przy tym sam do siebie. Nie potrzebował innych ludzi żeby dobrze się bawić. Wymyślał sobie własnych przyjaciół. Zawsze był strasznie nieśmiały i rozmowy z ludźmi, których nie znał przyprawiały go o mdłości i bóle brzucha. Przez swoje zachowanie traktowany był jak ktoś „inny”. Bycie wyśmiewanym nie pomagało mu w znalezieniu znajomych, czy jakiegoś towarzystwa z którym mógłby przebywać w wolnym czasie, więc na przerwach w szkole zawsze siedział sam, opierając się o szkolne szafki obserwując jak inni ludzie spędzają ten czas na rozmowy z przyjaciółmi i głupie żarty. Zazdrościł im i nie czuł się dobrze będąc odtrąconym przez społeczeństwo. Stał się agresywny w stosunku do innych, wdawał się w bójki z innymi uczniami, co wywoływało cichy szum niepokoju wokół nauczycieli, gdyż Tate zawsze był dobrym uczniem i nie sprawiał kłopotów. Każda kłótnia ze społecznością szkolną kończyła się u psychologa, który groził mu, że jeszcze jeden raz takie coś będzie miało miejsce, to wyleci ze szkoły. Nie miał co tracić, lecz ze względu na to, że do końca roku zostały niecałe dwa miesiące postanowił się ‘ogarnąć’ i wziąć za naukę. Oczywiście nie przestając zabijać w myślach swoich wrogów. Wtedy stało się coś czego chyba nie zapomni i nigdy nie wyjaśni. Być może to był tylko przypadek, ale przez to wszystko się zaczęło. Na jednej z przerw, przed jakimś dennym przedstawieniem, które miało się odbyć w szkole życzył jednemu z nielubianych przez niego chłopców ‘połamania’ nóg, a dokładnie godzinę później Evan wylądował w szpitalu ze złamaną nogą. Dziwne? No właśnie. Chłopak się przestraszył, gdyż wierzył, że to nie był przypadek. Ten moment zapoczątkował serie takich wydarzeń, a śmierć jego siostry również nie pomogła mu ‘w wróceniu do normalności’. Skończył u psychiatry, razem ze stwierdzoną schizofrenią. No a teraz jest tu.
Zainteresowania: Nauka! Filmy z psychologiczne i…… dość dziwne zainteresowanie bronią palną
Charakter: Mimo wszystko dość przyjaźnie nastawiony do życia. Stara się być dla wszystkich miły i uprzejmy. Posiada dziwne poczucie humoru. Ma czasami tak zwane ‘zastoje’ mózgu kiedy patrzy w przestrzeń rozmyślając nad sensem swojego życia, lub tego co zje na kolacje. Jest uparty, sprytny i sarkastyczny.
Największa wada/y: jest za emocjonalny. Łatwowierny
Inteligencja: 7
Łatwość nawiązywania kontaktów: 2
Siła mocy: 6
Alchemia: 5
Odwaga: 5
Zielarstwo i opieka nad zwierzętami: 4
Spryt: 5
Sprawność fizyczna: 2
|
|
Abigail Fireness
Set fire to the rain
Dołączył: 23 Wrz 2012
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: XVI-wieczny Londyn Płeć: Czarownica
|
Wysłany: Wto 17:50, 30 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Akcepszyn, wszystko jest dobrze.
Wreszcie ktoś, kto ma za mało punktów, żeby po prostu dostać się na czarną magię! *zaciera rączki i przygotowuje teścik*
|
|