Forum Windhill High School Strona Główna

Pokój kominkowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Pozostałe
Autor Wiadomość
Anne Moonstar
Uczeń stopnia II


Dołączył: 22 Paź 2012
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przedmieścia Londynu

PostWysłany: Pią 16:22, 02 Lis 2012    Temat postu:

Liz podeszła do nich i zaczęła oglądać z każdej strony, mrucząc pod nosem. Rzeczywiście, musieli wyglądać ciekawie. Anne mogła się założyć, że jest jeszcze bledsza niż zwykle. Kiedy współlokatorka zaczęła się śmiać, dziewczyna również nie mogła powstrzymać chichotu. Musiała się hamować, żeby nie przyciągać spojrzeń. Podeszła do miejsca, w którym zostawiła książkę i przysiadła na oparciu fotela. Mikey nie wypowiedział ani słowa, dając jej do zrozumienia, żeby zaczęła sama.
- Dwadzieścia razy napisać: Nie będę obściskiwać się w miejscach publicznych z moją sympatią, ponieważ jest to niedopuszczalne. Oprócz tego, chyba będziemy żyli. Mam taką nadzieję... No i nie wiem, czy zapisał oba nazwiska.
Wzięła kilka głębokich wdechów, w końcu dopuszczając do siebie myśl, że niebezpieczeństwo zażegnane. Zrobiło jej się cieplo, więc rozpięła zamek od bluzy i podciągnęła rękawy. Zdobyła się nawet na uśmiech, czując jak opuszcza ją napięcie. Jeszcze chwilę wcześniej chciała się zapaść pod ziemię. Wszystko wraca do normy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikey Williams
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 16:30, 02 Lis 2012    Temat postu:

Mikes stanął za oparciem fotela, na którym usiadła Anne. Słuchał jej słów, nie komentując ich w żaden sposób. Rozbawiła go jego siostra, jej inspekcja była najwyraźniej wykonana po to, aby ich rozluźnić. Zadziałało, Anne nabrała kolorów i zrelaksowała się, Mikey czuł się podobnie. Było mu trochę nieswojo, że było prawdopodobieństwo, że wpisana została tylko dziewczyna, a jego nazwisko zostało pominięte. Mam nadzieję, że wpisał oba. Może i nie będę miał czystej kartoteki, ale nie pozwolę, żeby cała wina spadła na nią. Popatrzył na siostrę. Szczerze się śmiała, jej oczy błyszczały. Miał niesamowite szczęście, jeśli chodziło o rodzeństwo.
- Dzięki, Liz - powiedział z wdzięcznością w głosie.


Ostatnio zmieniony przez Mikey Williams dnia Pią 16:40, 02 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie Williams
Uczeń stopnia II


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pią 16:36, 02 Lis 2012    Temat postu:

Patrzyła na dwójkę 'winowajców', ukrywając zaciekawienie. Sympatycznie razem wyglądali. Jeśli zejdą się na poważnie, to będzie z nich świetna para.
- Dzięki, Liz.
Dziewczyna spojrzała na brata. Posłała mu ciepły uśmiech.
- Nie ma sprawy, Mikes. Od czegoś jestem, nie sądzisz?
Chłopak zaśmiał się na te słowa. Liz zawtórowała mu i zwróciła spojrzenie na Anne. Potem na Mikey'a i znów na dziewczynę.
- Jak się czujecie?


Ostatnio zmieniony przez Lizzie Williams dnia Pią 16:38, 02 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anne Moonstar
Uczeń stopnia II


Dołączył: 22 Paź 2012
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przedmieścia Londynu

PostWysłany: Pią 16:42, 02 Lis 2012    Temat postu:

Liz nie dało się ukryć zaciekawienia, czym wprawiła Anne w chwilowe zakłopotanie. Miała prawo oceniać sytuację po tym, czego się dowiedziała. Z drugiej strony było im całkiem miło. Siedzieli, śmiejąc się w kącie pokoju kominkowego, nie zważając na innych. To naprawdę moje miejsce - pomyślała po raz kolejny.
- Jak się czujecie?
- Przez ostatnie pół godziny myślałam, że dostanę zawału i kompletnie nie rozumiem nauczyciela wróżbiarstwa. Ale teraz jest dobrze. I stwierdzam, że zdecydowanie nie lubię dostawać kar w tej szkole. Nawet wymagających pisania idiotycznych zdań. Chociaż lepsze to, niż lochy.... Mikey, dlaczego przyszedłeś do gabinetu? - ostatnie zdanie wypowiedziała, patrząc chłopakowi prosto w oczy. Czy postąpiłabym tak samo i poszła dobrowolnie poddać się karze?


Ostatnio zmieniony przez Anne Moonstar dnia Pią 16:47, 02 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikey Williams
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 16:52, 02 Lis 2012    Temat postu:

Hmm. Pytanie dziwne, ale niech będzie.
- Musiałem przyjść, nie zostawiłbym cię tam samej. Też tam byłem - chłopak wzruszył ramionami. Takie zachowanie było dla niego zupełnie normalne. Nie zostawia się nikogo, a tym bardziej dziewczyny, w tarapatach, w które samemu się ją wpakowało.
- Inną sprawą jest to, że gdybym nie poszedł, nasza mała, słodka Lizzie by mnie zabiła - zaśmiał się okularnik i z czułością popatrzył na siostrę, a ta odwzajemniła się uśmiechem, w którym zawarła całe ciepło i miłość, jakie czuła do brata. Potem spojrzał na Anne, a w tym spojrzeniu tez kryła się czułość. Ech, wariat. Ale szczęśliwy, odezwał się ulubiony głosik w głowie chłopaka, co spowodowało, że jego uśmiech jeszcze się poszerzył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anne Moonstar
Uczeń stopnia II


Dołączył: 22 Paź 2012
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przedmieścia Londynu

PostWysłany: Pią 17:03, 02 Lis 2012    Temat postu:

- Musiałem przyjść, nie zostawiłbym cię tam samej. Też tam byłem.
Uśmiechnęła się do chłopaka. Popatrzyła na rodzeństwo, żałując, że nigdy takiego nie miała. Jaka byłaby teraz, gdyby w jej życiu wcześniej pojawił się ktoś, z kim mogłaby dzielić każdą myśl i emocję?
- Inną sprawą jest to, że gdybym nie poszedł, nasza mała, słodka Lizzie by mnie zabiła.
Zaśmiała się razem z Mikey'em. Nie znała dobrze Liz, ale sądząc po słowach chłopaka, byłaby zdolna nieźle na niego nakrzyczeć. Spojrzała na nią z uśmiechem. Odwróciła głowę, patrząc tym razem na bliźniaka współlokatorki, nie zmieniając wyrazu twarzy. Tak chyba czuje się szczęśliwy człowiek, prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie Williams
Uczeń stopnia II


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pią 17:11, 02 Lis 2012    Temat postu:

Lizzie była niezłą obserwatorką. Mikes czuł się dobrze, sądząc po jego śmiechu i błyszczącym oczach. Anne chyba ich polubiła, zachowywała się swobodnie i śmiała się równie głośno, jak okularnik. Lubię ją. Jest fajna. I dzięki niej Mikey był szczęśliwszy. A jeśli on był szczęśliwy, to Liz też. Więzi bliźniacze, szczególnie nasilone w ich wypadku, dawały o sobie znać. Jeśli chłopak się smucił, dziewczyna też była ponura, a gdy się śmiał, ich radość była podwójna.
- Anne, a może nam coś opowiesz? - zaproponowała ruda. - Potem my coś opowiemy i tak dalej. Lepiej się poznamy... - Lizzie mrugnęła do Mikes'a.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anne Moonstar
Uczeń stopnia II


Dołączył: 22 Paź 2012
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przedmieścia Londynu

PostWysłany: Pią 17:19, 02 Lis 2012    Temat postu:

Dostrzegła czułość w oczach chłopaka i ponownie się zarumieniła, ale nie to nie zepsuło jej dobrego humoru. To już przesada, nie mogę robić się czerwona na każdym kroku.
- Anne, a może nam coś opowiesz? - zaproponowała ruda. - Potem my coś opowiemy i tak dalej. Lepiej się poznamy...
Uwadze Anne nie uszło wymowne mrugnięcie posłane przez Liz bratu. Porozumiewanie się bez słów zaczęło ją troszeczkę irytować.
- Nie lubię mówić o sobie, ale mogę spróbować. Zacznijmy od tego, że jestem z Londynu. Przyjechałam tu z wielkimi nadziejami na zmianę swojego życia i chyba na razie się udaje. - Ponownie się roześmiała, postanawiając być śmielsza i mrugając do chłopaka. - A wy? Wiem, że jesteście z Londynu. Podoba się wam szkoła? Ludzie?
Od kiedy ja tyle gadam?!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikey Williams
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 17:24, 02 Lis 2012    Temat postu:

- Szkoła jest naprawdę piękna i imponująca. Podoba mi się tu. I ludzie też są w porządku, szczególnie niektórzy bardzo przypadli mi do gustu - tym razem chłopak mrugnął do szatynki. -W Londynie zostawiliśmy rodziców i młodszego brata. Trochę nam ich brakuje. A jak tobie podoba się nowe otoczenie? Masz już jakichś kandydatów na przyjaciół? - zwrócił się z pytaniem do Anne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anne Moonstar
Uczeń stopnia II


Dołączył: 22 Paź 2012
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przedmieścia Londynu

PostWysłany: Pią 17:30, 02 Lis 2012    Temat postu:

Przedstawienie z mruganiem uważam za otwarte - zaśmiała się w duchu.
- Może to za dobrze o mnie nie świadczy, ale nie znam nikogo oprócz Ciebie i Lizzie... Nie jestem zbyt kontaktową osobą. Z reguły... - odpowiedziała, spuszczając wzrok. - Co do miejsca, jest naprawdę nieziemskie. Tylko czekać, aż pomylę korytarz, zgubię się i będę biegać do śmierci, szukając wyjścia. I mam nadzieję, że uda mi się poznać jeszcze kilka osób. Nie chciałabym czuć się tak jak w poprzedniej szkole.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie Williams
Uczeń stopnia II


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Londyn
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pią 17:36, 02 Lis 2012    Temat postu:

- Jeśli chodzi o gubienie się, to się nie martw - będziemy szukać wyjścia razem, bo ja też często się gubię. Albo Mikes nas wyciągnie, on ma niezłą orientację w terenie - zaśmiała się Lizzie. - Co do ludzi, to ja też znam niewiele osób - oprócz was dwojga znam tylko Karou, która mi tu wczoraj zemdlała - dziewczyna wywróciła oczami. - Najwięcej znajomości jak dotąd zawarł Mikey, o ile się nie mylę - ruda spojrzała na brata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikey Williams
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 17:41, 02 Lis 2012    Temat postu:

- Możliwe. Oprócz was dwóch znam Tate, Charliego i Rose. Mamy jeszcze jednego współlokatora, ale jak dotąd go nie spotkałem.
Zamyślił się na moment.
- Wiecie co... Mamy dość wczesną godzinę, ale zrobiłem się śpiący. Może się zdrzemniemy, co? Nagadać się jeszcze zdążymy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anne Moonstar
Uczeń stopnia II


Dołączył: 22 Paź 2012
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przedmieścia Londynu

PostWysłany: Pią 17:43, 02 Lis 2012    Temat postu:

Ostatnim zdaniem Lizzie szczerze zaciakawiła dziewczynę. Spojrzała pytająco najpierw na nią, potem na chłopaka. Chyba muszę iść w jego ślady. Kontakty towarzyskie nie są moją mocną stroną Wysłuchała trzech, nic nie mówiących jej imion. Nie spodobało jej się to, że trzecią osobą była dziewczyna. Ale jestem głupia, przecież prawie go nie znam, ma prawo mieć inne koleżanki. Dalej nie rozumiem swoich reakcji, swojego zachowania, swoich myśli... Ale... Czy ja wszystko muszę tak roztrząsać? Ze smutkiem przyjęła propozycję rozdzielenia się. Nie chciała tracić rodzeństwa z oczu, jedynych znajomych jej osób. Pokiwała głową i wyjaśniła, że zostanie i poczyta. Przy okazji zyskiwała trochę czasu, by pobyć sam na sam ze sobą.

Ostatnio zmieniony przez Anne Moonstar dnia Pią 17:51, 02 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikey Williams
Uczeń stopnia I


Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pią 17:56, 02 Lis 2012    Temat postu:

- W sumie to my tez zamierzaliśmy zostać - Mikey spojrzał na siostrę, a ta zachichotała. - Ja i Liz jesteśmy w stanie spać wszędzie i niemal w każdych warunkach. Jak widać - ściszył głos, bo Liz już przysypiała. Usiadł koło fotela rudowłosej i położył głowę na jej kolanach. Ona półprzytomnie położyła dłoń na jego ramieniu.
-Dobranoc - mruknął Mikes i oboje zapadli w sen.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anne Moonstar
Uczeń stopnia II


Dołączył: 22 Paź 2012
Posty: 623
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Przedmieścia Londynu

PostWysłany: Pią 18:07, 02 Lis 2012    Temat postu:

Nie wiedziała, jak to zrobili, ale po chwili już spali. Zaśmiała się cicho. Wyglądali uroczo, kiedy tak siedzieli. Podobni a zarazem zupełnie różni. Nieświadomie wyciągnęła rękę, żeby odgarnąć Mikey'owi włosy z twarzy. Uśmiechnął się przez sen, powodując wygięcie kącikówn st ku górze również u Anne. Pokręciła głową. Naprawdę wariuję. Usadowiła się wygodnie w fotelu i podniosła rozłożoną książkę. Wyciągnęła przed siebie nogi, zsunęła baletki i w końcu usiadła po turecku. Wierciła się jeszcze przez chwilę dla znalezienia odpowiedniej pozycji. Zerknęła ostatni raz na spokojne, wygładzone twarze rodzeństwa, odnalazła stronę, na ktorej skończyła i pogrążyła się w lekturze.

Ostatnio zmieniony przez Anne Moonstar dnia Pią 18:23, 02 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Pozostałe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 5 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin