Autor |
Wiadomość |
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Jork Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Nie 18:47, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Miguel pokiwał głową. Doskonale znał te uczucia.
-Nie jadłem nic od wczoraj.
Charlie wyciągnął do niego dłoń. Jakiej reakcji oczekuje? Chyba właśnie to zestresowało Azjatę. Jeżeli go dotknę czy on...
-Nie boisz się, że jeśli cię dotknę to poczujesz obrzydzenie? - spytał dokładnie obserwując zachowanie chłopaka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I
Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:03, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Obrzydzenie?
-Nie jestem niekonsekwentny- obruszył się Charlie- panuje nad własnymi decyzjami.
Dlaczego obrzydzenie?
-Ja się nie...- spojrzał na Miguela z niedowierzaniem. -Nie brzydzę. Nigdy. Czasami tylko...boję.
Poruszył palcami w powietrzu.
-I nie ciebie.
Ostatnio zmieniony przez Charlie Merridew dnia Nie 20:38, 18 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Jork Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Nie 19:45, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Nie boi się mnie. Gdzieś wewnątrz Miguel bardzo się ucieszył. Niepewność uleciała, więc chwycił rękę chłopca. Ma ciepłe dłonie.
-Idziemy do jadalni? - spytał, lecz zastanowił się chwilę - Chyba, że wolisz iść sam - dodał szybko.
Miguel przygryzł dolną wargę. Muszę się tego oduczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I
Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:53, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
-Nie-odpowiedział Charlie logicznie. -Wolę iść z tobą. Bardzo wolę.
Podciągnął Miguela i odnotował z zadowoleniem, że jest odrobinę wyższy.
Z zamyślenia wyrwało go ciche chrząknięcie.
-Jej- puścił dłoń chłopca. -Przepraszam.
Do jadalni
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Jork Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Nie 22:12, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Charlie dość długo trzymał jego dłoń, więc Miguel chrząknął cicho.
-Przepraszam.
Ależ nie masz za co przepraszać. Ruszył za chłopcem w stronę drzwi. W pokoju zostawił porażkę, złość, torbę oraz książkę, która, gdy rzucił nią przez pokój, wylądowała gdzieś w kącie. Nie były mu teraz potrzebne. W drodze do jadalni jednak zauważyli, że zajęcia już się zaczęły i ruszyli w stronę sali.
na zajęcia treningów mocy
Ostatnio zmieniony przez Miguel Tulcakelume dnia Nie 22:16, 18 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I
Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:55, 19 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z biblioteki
Po wyjściu z łazienki uwagę Charliego przykuło samotne wieczko od farbki plakatowej na dywanie. Umieścił je w pudełku i zawrócił w stronę łóżka, ale widok kolorowych słoiczków tchnął w niego jakiś pomysł.
A gdyby tak...
Chwilę później szedł już tradycyjnie boso po korytarzu, mając na sobie tylko bawełniane spodnie od piżamy i koszulkę. W dłoni ściskał plakatówki.
Do pracowni artystycznej
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikey Williams
Uczeń stopnia I
Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Wto 0:21, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z pokoju 100
Wszedł do pokoju. Nie zauważył w nim nikogo, więc swobodnym krokiem podszedł do swojego łóżka. Wygrzebał skądś piżamę i udał się pod prysznic. Przebrał się i wrócił do pokoju. Wyjął kartkę i długopis. Siedział przez jakiś czas, pisząc list. Przejrzę go jutro. I dam Liz, pewnie będzie chciała coś dopisać. Z tą myślą odłożył kartkę na szafkę nocną i położył się spać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I
Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 0:22, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z balkonu na I piętrze
Udało im się ustawić płótno w kącie pokoju. Charlie westchnął ciężko, nie kryjąc zmęczenia.
-To teraz trzeba tylko mnie umyć.
Osłupiały wyraz twarzy Miguela wytrącił go z równowagi. Zaśmiał się cicho i jeszcze długo nie mógł przestać.
-Dobranoc- ucieszył się, znikając w łazience.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Jork Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Wto 0:35, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
z balkonu
Gdy Charlie zniknął w łazience, Miguelowi nie pozostało nic innego niż poszukać swojej książki. Znalazł ją przy oknie. Okładka była bardzo nieestetycznie zgnieciona, a kilka kartek lekko naddartych. Pozbierał rozrzucone rzeczy i postanowił odpocząć przed wizytą w łazience. Zasnął z nogami zwieszonymi z łóżka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mikey Williams
Uczeń stopnia I
Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Wto 20:58, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Wstał dosyć późno. O dziwo nie był specjalnie głodny, chciało mu się tylko pić. Znów śnił mu się Arthur, tak samo jak wcześniej. Mikey nie wiedział, co ten sen oznacza. Nic nie przychodziło mu do głowy. Rozmyślając nad treścią swojego snu, wyciągnął czarne rurki i niebieską koszulkę. Wziął prysznic i ubrał się. Założył ulubioną szarą bluzę. Lizzie, gdzie jesteś? W pokoju wypoczynkowym. Na pierwszym piętrze. Jest z tobą Anne? Jest. Macie colę? Mamy. Już do was idę. Szybkim krokiem wyszedł z pokoju, po drodze zgarniając zeszyt i długopis.
Do pokoju wypoczynkowego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tate Harris
Uczeń stopnia I
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Denver Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Wto 22:26, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z: Ogród pełni
Dosłownie wbiegł do pokoju rzucając niepotrzebną mu torbę na swoje łóżko. Schylił się do swojej walizki i znów poprzewracał całą jej zawartość w poszukiwaniu małego opakowania zawierającego leki na ból głowy. Gdy w końcu je znalazł uradowany zażył trzy tabletki. Nie to, że bolała go głowa, bo dopiero zaczynał odczuwać minimalny ból, ale jednak wolał uniknąć kłopotów. Westchnął rzucając się na łóżko. Po chwili jednak podniósł się z niego i szybkim krokiem pokierował się w stronę jadalni
Do: Jadalnia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Jork Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Śro 0:18, 21 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Miguel obudził się z zamiarem długiej wizyty w łazience. Zebrał się z łóżka półprzytomny. Wziął długi prysznic i ubrał się. Ku jego zdziwieniu lustro spadło i roztrzaskało się o podłogę raniąc mu ręce.
-Oj, co ja narobiłem - szepnął zbierając odłamki - ała!
Zaczął dmuchać sobie na dłonie zdezorientowany. Nagle niesamowicie się zdenerwował i zagarnął wszystko pod ścianę stopą. Posprzątam to później. Wytarł pozostałości krwi i zakrył niepokojące rany swetrem. Muszę znaleźć miotłę.
przypadkowo do składziku pod schodami
|
|
Powrót do góry |
|
|
Charlie Merridew
Uczeń stopnia I
Dołączył: 24 Paź 2012
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:59, 21 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Obudził go głośny trzask. W łazience znalazł rozbite lustro. Mgliście pamiętał rodzinne przesądy.
Nieszczęście?
Ubrał się i niemożliwie rozczochrany ruszył w podskokach do pracowni alchemicznej.
Tak, tak, tak.
Na lekcję alchemii
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miguel Tulcakelume
Uczeń stopnia I
Dołączył: 29 Paź 2012
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Jork Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Śro 22:03, 21 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Miotła wylądowała w pokoju. Za nią wślizgnął się Miguel w ogóle nie rozumiejąc dlaczego nie umie porządnie utrzymać jej w ręce. Sprzątnął rozbite lustro z łazienki, a zmiotkę odstawił w rogu. Uświadamiając sobie, że dziś ma alchemię rozpoczął poszukiwania notesu i czegoś do pisania. Znalazł je niebawem i już pędził w stronę drzwi. Miotłę odniosę później.
na lekcję alchemii
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tate Harris
Uczeń stopnia I
Dołączył: 25 Paź 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Denver Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Czw 7:52, 22 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z: Budynek pocztowy
Wszedł do pokoju i pierwsze co zrobił to położył się na łóżku. Później wstał i skierował się do łazienki. Umył ręce zauważając, że ktoś zbił lustro. Powinno mnie to zdziwić? Uśmiechnął się do siebie i wyszedł z łazienki. Wyciągnął torbę spod łóżka i niechętnie pokierował się na lekcje alchemii.
Do: Sala od alchemii - lekcja I
***
Z: Sala od alchemii
Boże, ten dzień mnie wykończy. Wszedł znów do pokoju, nie patrząc nawet gdzie rzucił torbę. Wyjrzał za okno, z którego widok prowadził między innymi na dziedziniec. Lekko je uchylił i zabierając przy okazji swoje rzeczy poszedł do łazienki się umyć. Gdy wrócił do pokoju położył się na łóżku, ignorując jakoś fakt, że nie może zasnąć.
Ostatnio zmieniony przez Tate Harris dnia Czw 8:09, 22 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|