Autor |
Wiadomość |
Mordimer Maderdin
Początkujący
Dołączył: 05 Lis 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Czw 23:20, 08 Lis 2012 Temat postu: Pokój 49 |
|
|
Lokatorzy:
Mordimer Maderdin
John McColin
Pokój ma jasne ściany, w kolorze jasnoniebieskim. Ma dwa okna z parapetami. Na podłodze leży spory kwadratowy dywanik. Stoją tu dwa łóżka, dwie szafy i i przy każdym łóżku szafka nocna, a an każdej z nich lampka nocna. Jest tu również prostokątny stół z kilkoma krzesłami i kilka foteli. Z lewej strony stoją drzwi do łazienki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mordimer Maderdin
Początkujący
Dołączył: 05 Lis 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Pią 21:05, 09 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z pokoju kominkowego
Ładny pokoik. Położył bagaże na łóżku z prawej. Schował ubrania do szafy, zmienił buty na zwykłe trampki, założył zapinaną szarą koszulę i jasne dżinsy. Uznał, że ma chwilę wolnego czasu więc wyciągnął telefon, włożył słuchawki do uszu i postanowił się zrelaksować. Wciągnął termos i kanapkę po czym nalał sobie z niego trochę piwa. Jadł tak chwilę, aż skończył. Na koniec zaczął rzuć gumę miętową, aby zneutralizować zapach piwa.
Ostatnio zmieniony przez Mordimer Maderdin dnia Pią 22:20, 09 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mordimer Maderdin
Początkujący
Dołączył: 05 Lis 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Sob 21:30, 10 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Po dłuższym czasie Mordimera zmorzył sen. Opadł na łóżko i po chwili już śnił. Wszystko zdawało mu się zaczęło zwalniać, a on pogrążał się, w otchłani mroku. Poczuł twarde uderzenie o ziemię i otworzył oczy. Po prostu spadł z łóżka. Ułożył się na nowo tak aby nie spać znów z łóżka i zasnął.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mordimer Maderdin
Początkujący
Dołączył: 05 Lis 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Nie 14:24, 11 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Rozchylił pozlepiane powieki i przetarł oczy. Słońce uderzało prosto w jego twarz.Zwlókł się leniwie z posłania. Zabrał swoje ubrania i poszedł do łazienki. Wziął poranny prysznic. Umył zęby i ubrał się. Najpierw pościelę, a potem pójdę coś zjeść. Zrobił jak powiedział.
Do jadalni
*****
Z jadalni
Najedzony wrócił do pokoju zamknął za sobą drzwi i usiadł na fotelu. Czas poczytać trszokę. Z walizki książkę. Pogrążył się w swoim świecie i odciął od świata realnego.
Ostatnio zmieniony przez Mordimer Maderdin dnia Nie 20:42, 11 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mordimer Maderdin
Początkujący
Dołączył: 05 Lis 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Czw 0:04, 15 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
W końcu skończył. Przez chwilę zastanawiał się czy nie iść na bankiet, ale w końcu uznał, że nie ma on ochoty na kontakty międzyludzkie. Przypomniał sobie tamte momenty. Uderzenie ciężarówki i śmierć rodziców to sprawiło, że chłopiec załamał się. Rzucił się na łóżko i cicho zaszlochał. Po chwili już tylko jego zamglony wzrok wpatrywał się, w podłogę. Trzeba iść na lekcje. Umył tylko twarz i ruszył do sali.
Do sali do czarnej magi
Ostatnio zmieniony przez Mordimer Maderdin dnia Czw 21:42, 15 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mordimer Maderdin
Początkujący
Dołączył: 05 Lis 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Sob 20:49, 17 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z sali do czarnej magi
Po zajęciach Mordimer wrócił do pokoju. Odrobił zadane przez wicedyrektor zadanie wpatrując się, w termos z piwem przez dziesięć minut. Potem napił się trochę i poszedł do łazienki przygotować się do snu. Po chwili rzucił się na łóżko, a na jego oczy spłynął błogi sen.
*****
Zerwał się z łóżka. Jak mogłem tak długo spać?! A zaraz zajęcia. Rzucił się, w stronę łazienki i szybko się przygotował. Bał się, że się spóźni na lekcje, a na to sobie nie mógł pozwolić. Zdążył jeszcze wpatrzeć przez 10 minut, w swój termos, po czym szybko się ubrał i pobiegł ku sali do transmutacji.
Do sali do transmutacji
Ostatnio zmieniony przez Mordimer Maderdin dnia Sob 22:20, 17 Lis 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John McColin
Początkujący
Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Nie 16:03, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z sali do czarnej magii
Wszedł do pokoju. Rozglądnął się i usiadł na łóżku.
Mordzia już się rozpakował. Otworzył walizkę i poukładał ubrania w szafie. Usiadł na łóżku i zaczął przeglądać notatki z czarnej. Przeleciawszy wzrokiem po pergaminie włożył go z powrotem do torby. Położył się na łóżku i nawet nie zdjąwszy butów usnął, upojony myślą, że jest we wspaniałym miejscu.
***
Obudził się. CHOLERA! Szybko opuścił pokój.
Do Sali Transmutacji.
Ostatnio zmieniony przez John McColin dnia Nie 16:07, 18 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mordimer Maderdin
Początkujący
Dołączył: 05 Lis 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Nie 19:05, 18 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z jadalni
Szybko wbiegł do pokoju. Złapał się za gardło, które piekielnie mu pulsowało. Wbiegł do toalety nawet jej nie zamykając (Ponieważ nie widział, w tym najmniejszego sensu) i pochylił się nad umywalką. Zaczął kaszleć krwią, a kiedy skończył powoli osunął się na ścianę. Usiadł na podłodze i tak przeleżał jakiś czas. Miał całe usta we krwi, a jej strużki spływały mu po brodzie plamiąc biała koszulę. Cholera! Mam nadzieję, że nikt mnie nie zobaczy, w tym stanie.
****
Posiedział tak chwilę dopóki nie uświadomił się, że zaraz rozpoczną się zajęcia. Wstał przemył twarz i brodę, a następnie starał się transmutować krwawe plamy na koszuli. Może naraz zajmę się zadaniem z transmutacji i wyczyszczę koszulę. Niestety nie udało mu się, a brakowało już czasu na przebranie się. Jakoś muszę sobie dać radę. Westchnął po czym udał się na lekcje
Do sali treningów mocy
****
Z lekcji przetrwania
Mordimer wrócił do pokoju zmęczony po zajęciach i zabrał się za odrabianie lekcji. Ehh zacznijmy od poplamionej krwią koszuli. W końcu prawie mu się udało zmienić kolor plam krwi, w biel, ale niestety plamy zrobiły się żółte. Reszta prac domowych nie była najtrudniejsza.
Ostatnio zmieniony przez Mordimer Maderdin dnia Wto 18:09, 20 Lis 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
John McColin
Początkujący
Dołączył: 01 Lis 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Londyn Płeć: Czarodziej
|
Wysłany: Wto 22:01, 20 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Z Biblioteki
Rzucił pod łóżko torbę i postawił na stole pięć paczek chipsów i colę. Nic wielkiego miał ochotę poznać Tabithę. Była interesująca i... całkiem ładna. Usiadł na łóżku i starał się zmienić barwę pościeli. Czekał na gościa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|