Forum Windhill High School Strona Główna

Pokój [6]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Sypialnie dla dziewcząt
Autor Wiadomość
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pon 3:28, 17 Gru 2012    Temat postu:

Patrzył na drobną dziewczynę, którą trzymał w ramionach, i nie mógł uwierzyć w to, co go spotkało.
Przez jeden, jedyny moment, świat poza mikroskopijną kabiną prysznica po prostu nie istniał. Było tylko to, co tu i teraz. Dramaty i zmory dnia codziennego zostały wypchnięte poza ich czasoprzestrzeń. Jedynym faktem, który się liczył, było to, że znajdowali się tutaj razem, dzieląc się tym, co mieli najcenniejsze - miłością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pon 3:40, 17 Gru 2012    Temat postu:

Tabitha byłą na prawdę szczęśliwa. Pierwszy raz z życiu. dzieliła się sobą z kimś, kogo kocha. Dłuższą chwilę milczeli wtuleni w siebie.
Wychodząc spod prysznica, nie rozmawiali, tylko patrzyli na siebie i przesyłali sobie uśmiechy.
Jesteś cudowny...
Noah założył jedyną część garderoby, nadającą się do spania - swoją bieliznę. Tabi również założyła majtki i jedną ze swoich trykotowych koszulek.
Poszli do pokoju, i położyli się na łóżku. Spleceni w uścisku i z uśmiechem na ustach, zasnęli...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suzy Shautaw
Początkujący


Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pon 18:10, 17 Gru 2012    Temat postu:

Z pokoju kominkowego
Złapała klamkę i mocno szarpnęła drzwiami. Po dostaniu się do środka lekko ją cofnęło. Czystość bije po oczach, a po za tym jest tu stanowczo za jasno. Biorąc pod uwagę ilość przedmiotów w środku, miała współlokatorki. Rzuciła torbę na puste łóżko, a pościel od razu zmieniła kolor na głęboko czerń. Niezły bajer. Podeszła do okna, gdzie widok z niego uznała za plus. Odwróciła się na pięcie i dopiero, wtedy zauważyła, że nie jest w pokoju sama. Na jednym z łóżek leżała dwójka osób. Dziewczyna w na oko jej wieku i starszy mężczyzna
-Trochę za stary jak na ucznia - mruknęła cicho do siebie.
Przeniosła wzrok na brązowowłosą. Pewnie ma za słabe oceny, więc sypia z nauczycielami. Wróciła do swojej torby i zaczęła się rozpakowywać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pon 18:59, 17 Gru 2012    Temat postu:

Tabitha otwarła oczy i spojrzała na śpiącego jeszcze Noah.
Kiedy zerknęła w stronę okna, zauważyła zarys stojącej postaci. Bez słowa szturchnęła mężczyznę, by go wybudzić. Kiedy otworzył oczy, ruchem głowy wskazała w stronę okna.
Wiedziałam... Mam nadzieję, że nie była w łazience.
Nie wiedzieli kto to, bo osoba stała pod światło. Z jej konturów, można było wywnioskować, że to szczupła dziewczyna.
Nowa? czy ktoś znajomy?
Tabi zaczęła lekko drżeć.
Boję się...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suzy Shautaw
Początkujący


Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pon 20:58, 17 Gru 2012    Temat postu:

Pogrzebała chwilę w torbie i wyciągnęła z niej swoją katanę. Kochała to ostrze. Podczas pobytu w szkole będzie jej przypominać chwilę spędzone w środku iglastego lasu, w parku, do którego nikt już dawno nie przychodził, gdzie ćwiczyła cięcia. Kątem oka zauważyła, że ktoś jej się przygląda. Dziewczyna leżąca na łóżku patrzyła na nią niemal z przerażeniem.
-Przepraszam, że wam przeszkadzam. Suzy, nowa współlokatorka. Nie zwracajcie na mnie uwagi - powiedziała.
Nie wiedziałam, że jestem aż tak przerażająca. Wróciła do oglądania ostrza, a po chwili ponownie położyła go w torbie, obok bokkena. Ubrania trafiły do komody, położyła torbę przy niej, a następnie rzuciła się na łóżko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pon 21:05, 17 Gru 2012    Temat postu:

Nie czekając na reakcję nauczyciela, Tabi wyskoczyła z łóżka i podeszła do dziewczyny.
- Hej, jestem Tabitha. - posłała jej ciepły uśmiech.
I co się głupio szczerzysz? I tak już pewnie wyrobiła sobie o Tobie zdanie...
- Ciesze się, że w końcu będzie ktoś się tu zjawiał, bo do tej pory, nie przychodziły moje współlokatorki. I wybacz tą niezręczną sytuację...
Wyciągnęła dłoń do koleżanki, zastanawiając się jaka będzie jej reakcja. W myślach błagała Noah, żeby coś zrobił.
Zaraz się zapadnę pod ziemię...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pon 21:40, 17 Gru 2012    Temat postu:

Poczuł, jak ktoś szturcha go w ramię. Wyplątanie się z objęć snu zajęło mu kilka dobrych sekund, a kiedy otworzył oczy, zobaczył twarz Tabithy. Uśmiechnął się do powracających wspomnień, ale nagle dotarło do niego, że dziewczyna ma dziwny wyraz twarzy. Jakby... zaniepokojony? Zdenerwowany? Wskazała ręką w stronę okna, a on natychmiast podążył wzrokiem w tamtym kierunku. Nie byli w pokoju sami.
Dziewczyna, która stała sobie jak gdyby nigdy nic, odwróciła się do nich, rejestrując, że już nie śpią. Mruknęła coś o tym, że jest nową współlokatorką, i żeby sobie nie przeszkadzali, przez co brwi Noah uniosły się prawie do czubka głowy. Zerknął na Tabithę, ale ta już zdążyła wyskoczyć z łóżka i podejść do drobnej blondynki. Przestawiła się, rzucając kilka miłych uwag przepraszającym tonem. Mężczyzna myślał gorączkowo, jak by tu wybrnąć z nieciekawej sytuacji. Czekanie, aż ich towarzyszka wyjdzie, nie było najmądrzejszym rozwiązaniem. Coś jednak zrobić musiał. W końcu wybrał opcję najodważniejszą i zdecydowanie najgłupszą, ale też chyba jedyną możliwą.
Mając szczerą i rozpaczliwą nadzieję, że nowa uczennica nie zapisze się do niego na zajęcia, odrzucił kołdrę na bok i bezceremonialnie zsunął się z łóżka, starając się zachowywać, jakby paradowanie w bokserkach po damskim pokoju było rzeczą najnormalniejszą na świecie. Posłał zawadiacki uśmiech obu dziewczętom, po czym na kilka sekund zniknął za drzwiami łazienki, gdzie odszukał swoją koszulę i spodnie. Butów nie mógł zlokalizować, wrócił więc nadal na bosaka. Podszedł do Tabithy i objął ją delikatnie ramieniem, jednocześnie całując w skroń, po czym zwrócił się do jej współlokatorki.
- Pani wybaczy to najście - powiedział rozbrajająco szczerym tonem, po czym wyciągnął rękę, tak jak zrobiła to wcześniej brunetka. - Noah Black, nauczyciel treningów mocy, bardzo mi miło. - Starając się za wszelką cenę zachować poważny ton głosu, uśmiechnął się szeroko do Tabi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suzy Shautaw
Początkujący


Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pon 22:10, 17 Gru 2012    Temat postu:

- Hej, jestem Tabitha - usłyszała, a następnie nad nią pojawiła się uśmiechnięta, lekko zażenowana twarz dziewczyny.
Ujęła delikatnie jej dłoń, a po chwili podniosła się z łóżka. Zaraz to samo zrobił mężczyzna. Stanął pośrodku pokoju jedynie w bokserkach i uśmiechnął się. O rany, nie wyrobię, Suzy nie śmiej się, wytrzymasz. Mimo zagryzionego języka mimowolnie zachichotała. Facet zniknął za drzwiami, jednak szybko wrócił, już ubrany. Przedstawił się jako nauczyciel. Suzy, ledwie dotknęła wystawionej dłoni profesora.
-Suzy Shautaw. Miło mi - dygnęła i starając się nie wybuchnąć śmiechem z trudem dodała - Jeśli pańskie zajęcia będą równie interesujące jak to zdarzenie, to z chęcią się zapiszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Pon 22:21, 17 Gru 2012    Temat postu:

Ucieszyła się, kiedy Suzy uścisnęła jej dłoń.
Chwilę potem obie skierowały wzrok na Noah, paradującego w samej bieliźnie. Wyglądał zupełnie tak, jakby go nic nie ruszało.
Jesteś niemożliwy wariacie mój...
Nie kryjąc rozbawienia, uśmiechnęła się w stronę dziewczyny. Chwilę później, mężczyzna stał już obok nich. Objął ją, ucałował i podał nowej lokatorce dłoń.
Tabitha była z szokowana tym, jak się zachował. Nie spodziewała się tego z jego strony.
Cały czas mnie zaskakujesz... Boję się, że nie wiesz, jakie mogą być tego konsekwencje...
Suzy nie wyglądała na zażenowaną. Raczej na rozbawioną całą tą sytuacją. Kiedy wspomniała o jego zajęciach, coś zakuło ją w sercu.
Nie wierze... jestem zazdrosna... - uśmiechnęła się pod nosem.
- No cóż... takiego przyjęcia w szkole, chyba się nie spodziewałaś... - wybuchnęła śmiechem.
- Ostatnio dużo się tu dzieje. Ale nic to. Powiedz, skąd przyjechałaś? - mówiła już spokojnym tonem.
Złapała dłoń Noah, którą on wciąż trzymał na jej ramieniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Pon 22:35, 17 Gru 2012    Temat postu:

Roześmiał się, słysząc uwagę nowej uczennicy. Wyglądało na to, że umiała obrócić wszystko w żart, istniała więc szansa, że ta sytuacja obędzie się dodatkowych szkód. Miał również nadzieję, że raczej nie będzie chciała opowiadać wszystkim na prawo i lewo o... cóż, o tym, co widziała. Nie tyle chodziło o niego, bo osobiście nie interesowały go plotki czy krzywe spojrzenia, ale o Tabithę. Nie chciałby, żeby została postawiona w nieprzyjemnej sytuacji.
- Cóż, ocenę moich zajęć pozostawiam innym - powiedział wesoło. Po raz pierwszy od dłuższego czasu miał świetny humor, i nawet ta niespodzianka nie była w stanie go popsuć.
Poczuł dłoń Tabithy na swojej, kiedy znów się odezwała, zagadując nową koleżankę. Uścisnął ją lekko, splatając jej palce ze swoimi. Jednocześnie przysłuchiwał się przyjaznej wymianie zdań. W głębi ducha cieszył się, że dziewczyna będzie miała obok siebie życzliwą duszę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Suzy Shautaw
Początkujący


Dołączył: 13 Gru 2012
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 20:17, 18 Gru 2012    Temat postu:

Uśmiechnęła się szeroko. Jak dobrze, że mnie nie znają.
-Jestem z północnej Szkocji - odpowiedziała na pytanie Tabithy - A ty?
Po odpowiedzi dziewczyny stała i głupio patrzyła jak się przytulają Powoli mi się cofa.
-Wybaczcie, jestem głodna. Chyba pójdę do jadalni. Nie będę wam przeszkadzać w tym.. co robicie.
Delikatnie się uśmiechnęła i wyszła z pomieszczenia.
Do jadalni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Wto 20:57, 18 Gru 2012    Temat postu:

- No proszę. Ja jestem z Holandii. - odpowiedziała na zadane jej pytanie.
Spojrzała na swoją dłoń, którą splótł z nią Noah, a później na jego twarz.
Nowa współlokatorka napomknęła coś o jedzeniu i wtedy Tabi zauważyła, że jest już południe. Kiedy dziewczyna wyszła z pokoju, Tab przytuliła się do mężczyzny.
- Mam nadzieję, że zachowa to dla siebie. - zachichotała.
Spoglądając mu w oczy dodała:
- Wczoraj było cudownie. Dziękuję. - ucałowała profesora.
- Powinnam się ubrać i iść na zajęcia. - posyłając ciepły uśmiech, wyciągnęła z komody kolejną tunikę, tym razem czarną i zielone getry. Bez ceregieli ściągnęła koszulkę, którą miała na sobie. Stała odwrócona plecami do Noah, ale wiedziała, że on się jej przygląda. Ubrała się i znalazła swoje buty. Nie wiedząc jakim cudem, ale mężczyzna też już stał w pełnym rynsztunku.
- Idziemy? Pewnie niebawem znowu cię zobaczę. - przysunęła się bliżej i opierając mu dłonie na biodrach, złożyła namiętny pocałunek na jego ustach.
Wyszli razem z pokoju.

Do pokoju kominkowego. Noah udał się w swoją stronę.


Ostatnio zmieniony przez Tabitha Bishop dnia Pią 0:39, 21 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose Willton
Seems a bit dead


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wirrawie
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Czw 22:07, 20 Gru 2012    Temat postu:

Z gabinetu pielęgniarki.

-Wiem. Popełniłam błąd. Żałuję. Tylko przestańcie tak cholernie boleć! -syknęła z bólu, ostatnim ruchem padając na pościelone łóżko.
Nagle wspomnienia sprzed kliku w istocie makabrycznych dni powróciły, zwalając wycieńczoną dziewczynę z nóg. I to dosłownie.
Noah. Tabithia. Anne. Lizzie. Mikes. Nieznajomy w setce. Quinn. Luiza.
Zarysy twarz bliskich migały jej przed oczami, na przemian pojawiały się i znikały, by po chwili stworzyć koło toczące się w stronę dziewczyny bliskiej załamania nerwowego.
I tak leżałaby do końca swych dni (które zresztą nie trwałyby zbyt długo) gdyby nie znajomy stukot butów, obwieszczający przybycie kogoś nowego.
Nadziei.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Czw 22:12, 20 Gru 2012    Temat postu:

Z pokoju kominkowego.

Tabi weszła do pokoju modląc się o to, by nie było w nim jej współlokatorki. Płakała. Nie z powodu wspomnień, tylko z żalu. Lubiła Tate, ale nie wiedziała, jak z nim rozmawiać. Przykro jej było, że ktoś po trafi od ręki skreślić całą nadzieję, jaka kiełkuje w człowieku...
I to teraz? Kiedy wszyscy jej potrzebują... - biła się z myślami.
Kiedy przekroczyła próg pokoju, zamurowało ją. Na swoim łóżku zobaczyła Rose.
- Co... Jak.. Co ty tu robisz? Rose...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rose Willton
Seems a bit dead


Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wirrawie
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Czw 22:18, 20 Gru 2012    Temat postu:

Z rozmyślań wyrwał ją tak bardzo znajomy, słodki głos przyjaciółki.
Myśli galopowały nadal, lecz głębokie i przenikliwe oczy pieguski zatrzymały się na twarzy Tabithii- nawet bez wnikania w jej umysł dziewczyna wiedziała, że tą trapiło coś złego.
-Płakałaś. -wyszeptała, z całej siły zaciskając wargi.
Niczym na zawołanie cienka strużka krwi popłynęła po brodzie pieguski, znajdując swe ujście na poplamionej bluzce w krwawo-czerwono-brunatne wzory.
Dziewczyna nawet nie podejmowała prób powstania- te i tak spełzły by na niczym.
-Jestem beznadziejna. Ona i tak mi nie przebaczy. Nie po tym co zrobiłam...
Po co ja tu w ogóle się doczołgałam?


Ostatnio zmieniony przez Rose Willton dnia Czw 22:19, 20 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Sypialnie dla dziewcząt Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 11 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin