Forum Windhill High School Strona Główna

Pokój [6]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 12, 13, 14  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Sypialnie dla dziewcząt
Autor Wiadomość
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Czw 0:35, 13 Gru 2012    Temat postu:

Mężczyzna pobladł na widok głębokich ran na dłoniach Tabithy.
- I czekasz, aż wykrwawisz się na śmierć? - zapytał cicho. W jego głosie pobrzmiewało zdenerwowanie i ledwo wyczuwalna złość. Usiadł na parapecie obok niej i wyciągnął z jej dłoni ręcznik. Następnie przyciągnął do siebie jedną z jej drobnych dłoni, ignorując słaby sprzeciw. Odwrócił ją wierzchem do góry najdelikatniej jak potrafił i przyjrzał się ranie. Pokręcił z dezaprobatą głową zauważając, że w rozcięciu wciąż pozostało kilka drobnych odłamków.
- Wykończysz mnie i siebie - mruknął. Następnie bardzo powoli usunął kawałki szkła, używając do tego swojej mocy. To samo zrobił z drugą ręką, ale obie nadal krwawiły.
- Masz tu gdzieś apteczkę? Trzeba to zabandażować. Chociaż na moje oko, to one wymagają szycia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Czw 0:42, 13 Gru 2012    Temat postu:

Jesteś zły...
Tab nie była w stanie okazać żadnych emocji, ani też powiedzieć nic sensownego.
Przyglądała się w milczeniu, jak Noah wyciąga z jej dłoni kawałki szkła, nawet ich nie dotykając.
Z każdą chwilą, co raz bardziej mnie fascynujesz.
Spojrzała na twarz mężczyzny i widziała jak różne emocje się na niej malują.
Apteczka... nie mam. Bandaże...
- W górnej szufladzie mojej komody są bandaże, które zostały po moich żebrach. - kiedy profesor spojrzał jej w oczy, ta szybko odwróciła wzrok.
Nie potrafię... nie wiem co się dzieje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Czw 0:50, 13 Gru 2012    Temat postu:

Coś było nie w porządku.
Od rana Tabitha zachowywała się co najmniej dziwnie. A teraz jeszcze unikała jego wzroku.
Bez słowa wstał i wyciągnął z szuflady wspomniane bandaże. Nie chcąc pogarszać sytuacji, nie zapytał o żebra. Po drodze zahaczył jeszcze o łazienkę, z której zabrał czysty ręcznik, namoczywszy go najpierw w ciepłej wodzie.
Usiadł z powrotem na parapecie i delikatnie wytarł krew najpierw z jednej, a później z drugiej dłoni, obie później zawijając bandażem. Kiedy skończył, nie puścił jej rąk od razu. Patrzył na nie przez chwilę, siedząc nieruchomo, i jakby nad czymś się zastanawiając. W końcu podniósł wzrok.
- Powiesz mi, co się dzieje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Czw 1:06, 13 Gru 2012    Temat postu:

To pytanie było nieuniknione, jednak Tabitha w myślach błagała, by nadeszło jak najpóźniej.
- Czy zadowoli cię odpowiedź, że mam zły dzień? - spojrzała na mężczyznę, który zaprzeczył kiwnięciem głowy.
- Tak myślałam. - ponownie opuściła wzrok. Po krótkiej chwili podniosła głowę i spojrzała Noah prosto w oczy.
Nie płakała, jednak spod szklącej się warstwy i rozszerzonych źrenic nie było widać tęczówki. Jej oczy były puste.
- Zanim ci wszystko powiem, zaznaczam, żebyś mi nie przerywał. Chcę byś wysłuchał wszystkiego. - głęboki wdech i... - To co się stało dzisiaj... to wszystko po prostu mnie przerosło. Rose jest moją przyjaciółką. Nie wiem, co się jej stało i bardzo się o nią martwię. Jedną już straciłam i nie chciałabym stracić kolejnej. Do tego nie wiem, jak zareaguje na to, co zobaczyła. Nie boję się tego, czy będzie zła, czy nie. Boję się, że powie komuś o tym... o nas... Z resztą pan Moriarty coś podejrzewa, bo dzisiaj zadawał dziwne pytania. Ale nie bój się... udało mi się z tego wybrnąć. - skierowała wzrok za okno.
- Los podarował mi ciebie. I tylko ciebie mam. Ale to co się teraz dzieje... najpierw Sara, później Kaladria, teraz Rose... boję się, że i tobie się coś stanie. Że cię stracę... Dzisiaj, ta szklanka... znowu zabolało mnie serce. Ten ból staje się co raz gorszy... A później w łazience, kiedy stałam ze szkłem... Chciałam odejść. Przestać istnieć. - spojrzała na niego - Ale nie potrafię. Kocham cię i nie chcę cię skrzywdzić. Nie wiem co mam robić, jak się zachowywać. Mam wrażenie, że jestem tu przez przypadek. Boję się, że cię stracę, ale równie bardzo boję się, że po mojej śmierci ty będziesz cierpiał. Zgubiłam się w tym wszystkim... Tylko proszę, nie złość się na mnie... - skończyła swój monolog, wpatrując się w twarz mężczyzny. Malował się na niej ból i bezradność.
Tak bardzo się boję...


Ostatnio zmieniony przez Tabitha Bishop dnia Czw 1:13, 13 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Czw 1:28, 13 Gru 2012    Temat postu:

Wysłuchał wszystkiego, co miała do powiedzenia bez słowa. Każde zdanie, które wypowiadała, było tak boleśnie prawdziwe i znajome, że zaczął się zastanawiać, czy Tabitha nie potrafi czytać w jego myślach. On także bał się tego wszystkiego, mimo że z całych sił bronił się przed przyznaniem się do tego przed samym sobą.
Kiedy dziewczyna zamilkła, wziął głęboki oddech. Ku własnemu zdziwieniu zauważył, że był nieco nierówny i jakby się trząsł. Wyciągnął ręce w jej stronę i wziął w dłonie jej drobną twarz, kciukami ocierając z policzków pozostałości niedawnych łez.
- Nie możesz ochronić całego świata - powiedział łagodnie, patrząc jej prosto w oczy. - Ludzie odchodzą. To nieuniknione. Rozumiem, czego się boisz. Ale ja się nigdzie nie wybieram. Żadne z nas nigdzie się nie wybiera. Rose też nie. Quinn jej pomoże, ja także.
Nie wyglądała na przekonaną, ale Noah nie miał zamiaru się poddać.
- Jeśli chodzi o nas, to w końcu i tak ludzie się dowiedzą. Nie ma innej możliwości. Ale damy sobie radę. Słyszysz? - Nachylił się bliżej, tak, że prawie zetknęli się czołami. - Damy. Sobie. Radę.
Przypomniał sobie jej słowa o tym, że chciała przestać istnieć i zadrżał na samą myśl.
- Ale jedną rzecz musisz mi obiecać. - Jego ton stał się poważny. - Nigdy nie spróbujesz niczego sobie zrobić. To jest jedyna rzecz, której nie byłbym w stanie ci wybaczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Czw 1:36, 13 Gru 2012    Temat postu:

Jego słowa bardzo ją dotknęły. Ale nie chodzi o ból... On po prostu trafił w sedno jej własnych uczuć.
Powiedz mi, dlaczego to wszystko tak bardzo boli.
- Noah... wszystkie bliskie mi osoby mnie opuszczają. Nie mam rodziny, poza tą wyspą nie mam do kogo wracać. Nie mam domu, ani przyjaciół poza szkołą. A ja nie chcę być dla ciebie ciężarem. Nie chcę, byś kiedykolwiek musiał żyć z myślą "Nie zostawię jej, bo nie ma nikogo oprócz mnie.". - złapała jego nadgarstki i delikatnie gładziła je kciukami.
- Gdybym chciała umrzeć, to byś teraz ze mną nie rozmawiał. Te myśli wyrzuciłam z głowy, kiedy tylko pomyślałam o tobie...
Po tych słowach przytuliła się do mężczyzny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Czw 1:52, 13 Gru 2012    Temat postu:

Kiedy przytuliła się do niego, objął ją ramionami, lekko gładząc po włosach. Znów wydała mu się strasznie drobna i krucha.
- Nigdy nie pomyślałbym w ten sposób - powiedział, nie wiedząc, jakich użyć słów, żeby mu uwierzyła. Dlaczego musiała wszystko poddawać w wątpliwość? - Poza tym... nie przyszło ci do głowy, że mikroskopijna grupa osób, których mogę nazwać moimi bliskimi, także zamyka się w murach tej szkoły?
Przeniósł wzrok na zaśnieżone błonia za oknem, jego myśli krążyły jednak już daleko. Bezwiednie zaczął zataczać dłońmi małe kółka na plecach dziewczyny. Nie był pewien, czy to miało uspokoić ją, czy jego samego.
- Masz przed sobą całe życie. Możesz zostać, kimkolwiek tylko chcesz. Odwiedzić miejsca, o jakich zamarzysz. Spotkać wspaniałych ludzi. Jeśli ktoś jest tu dla kogoś ciężarem, to nie jesteś to ty - dodał, wypowiadając tym samym to, co dręczyło go od kilku dni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Czw 2:01, 13 Gru 2012    Temat postu:

Nie mogła uwierzyć słowom, które usłyszała. Odsunęła się gwałtownie od mężczyzny i złapała jego dłonie przyciągając je do serca. Spojrzała w jego błękitne oczy, a jej twarz nabrała poważnego wyrazu.
- Czy ty rozumiesz, że miało mnie nie być już na tym świecie? Już tego dnia, kiedy spakowałam walizki? Tylko ty trzymasz mnie na ziemi, dzięki tobie wstaję każdego dnia. Jestem i żyję dla ciebie. Oddaję ci swoje serce, jedyną rzecz, jaką posiadam. Nie oczekuję nic w zamian i nie chcę, byś się mną aż tak przejmował. Ale nie zniosę tego... jak możesz w ogóle pomyśleć, że jesteś dla mnie ciężarem? - zrobiła przerwę i puściła jego dłonie.
- Jesteś moim powietrzem, kiedy brak mi tchu. Jesteś moim marzeniem, kiedy miewam koszmary. Jesteś moją opoką na rozkołatane nerwy. Jesteś wszystkim, tym co mam. Kocham cię. Kocham i nie chcę bez ciebie istnieć!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Czw 2:13, 13 Gru 2012    Temat postu:

Nie był przygotowany na jej gwałtowną reakcję. A tym bardziej nie spodziewał się usłyszeć słów, które padły z jej ust. Nie dzisiaj, nie w tym stuleciu, właściwie nigdy. Od dawna odsuwał od siebie ludzi, gdy tylko zaczynało mu zależeć. W tym wypadku jednak nie potrafił i nie chciał. Może to było nieodpowiednie, i złe, i samolubne, ale nie był w stanie po prostu odejść.
Dlatego, kiedy wypowiedziała ostatnie zdanie, przyciągnął ją do siebie i pocałował. Inaczej niż zwykle. To nie był delikatny, niewinny pocałunek. W ten jeden gest włożył wszystkie uczucia, które nim miotały: całą niepewność, miłość, strach. Jednocześnie otoczył ją ciasno ramionami, tak jakby nie chciał, żeby mu uciekła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Czw 2:22, 13 Gru 2012    Temat postu:

Poddała się jego pocałunkowi. Nie protestowała, nie chciała go przerwać... Ona również przytuliła go bardzo mocno do siebie.
Kiedy ich usta się rozdzieliły, nie odsunęła się od niego. Mocno wtulona tkwiła w tym magicznym uścisku.
- Nie zostawiaj mnie. Nigdy.
Oparła głowę na jego ramieniu i wyszeptała mu do ucha.
- Przepraszam za moje mazgajstwo. Po prostu mnie to przerosło.
Ucałowała jego szyję.
Wplotła jedną dłoń we włosy mężczyzny, drugą trzymała go w pasie. Ucałowała ponownie jego szyję i nie odrywając ust od jego skóry, muskała go delikatnie aż do ucha, łaskocząc go delikatnie swoim oddechem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Czw 2:40, 13 Gru 2012    Temat postu:

Każdy pocałunek Tabithy wywoływał u niego gęsią skórkę. Kiedy odsunęła się na chwilę dla złapania oddechu, odwdzięczył jej się tym samym. Zaczął od skóry za uchem, przez szyję, aż do obu obojczyków. Rozluźnił na chwilę uścisk, po czym wsunął obie ręce pod jej bluzkę na ramiączkach i znów przyciągnął do siebie. Wiedział, że za chwilę ich magiczna chwila dobiegnie końca, ale chciał, by trwała jak najdłużej.
- Przestań mnie przepraszać - mruknął jej do ucha, przygryzając leciutko jego płatek. Jednocześnie czekał na jakikolwiek sygnał z jej strony, który powiedziałby mu, że przekracza niewidzialną granicę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Czw 2:48, 13 Gru 2012    Temat postu:

Wszystko co robił, było dla Tabithy zupełnie nowe.
W brzuchu motyle podlatywały jej aż do gardła. Oddychała szybko i bardzo płytko. Czuła się tak, jakby skóra pod każdym jego pocałunkiem, płonęła.
Kiedy delikatnie przygryzł jej ucho, ona wstrzymała oddech.
Spojrzała na leżącą Rose.
Nie przy niej...
Zeskoczyła z parapetu i zdezorientowanego Noah, zaprowadziła za rękę do łazienki.
Oparła go plecami o blat przy umywalce i zaczęła całować jego szyję. Muskając wargami jego obojczyk i schodząc coraz niżej, odpinała guziki w jego koszuli.
Kiedy odpięła wszystkie, wsunęła dłonie pod koszulę i całując każdy centymetr jego klatki piersiowej, delikatnie "badała" palcami, jego mięśnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Czw 3:04, 13 Gru 2012    Temat postu:

Kiedy odskoczyła od niego jak oparzona, w pierwszym momencie pomyślał, że zrobił coś nie tak. Ona jednak złapała go za rękę i pociągnęła do łazienki. Szedł za nią bez sprzeciwu, nieco zdezorientowany. A to, co zrobiła później, zaskoczyło go jeszcze bardziej.
Złapał ją w pasie i obrócił ich oboje o sto osiemdziesiąt stopni, tak że teraz ona opierała się plecami o umywalkę. Następnie podniósł ją w górę i posadził na blacie. Teraz to on zaczął obsypywać pocałunkami bladą skórę na jej dekolcie, podczas gdy dłonie gładziły zewnętrzną część ud. Zerknął w dół i uśmiechnął się lekko pod nosem.
- Fajny dresik - mruknął.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tabitha Bishop
Uczeń stopnia II


Dołączył: 04 Lis 2012
Posty: 634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
Płeć: Czarownica

PostWysłany: Czw 3:11, 13 Gru 2012    Temat postu:

Spojrzała na niego z przekąsem.
Ściągnęła z niego koszulę, zeskoczyła z szafki i zsunęła spodnie.
Wskoczyła z powrotem, siedząc teraz w białej koszulce i białej, bawełnianej bieliźnie. Przyciągnęła go bliżej do siebie, ciągnąc za pasek przy spodniach. Objęła go w pasie nogami.
Uśmiechnęła się szeroko obserwując jego zaskoczoną minę.
- Tak lepiej? - spytała zarzucając mu ręce na szyję.


Ostatnio zmieniony przez Tabitha Bishop dnia Czw 3:17, 13 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Noah Black
Somewhere between dirty and clean
Somewhere between dirty and clean


Dołączył: 01 Paź 2012
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Czarodziej

PostWysłany: Czw 3:25, 13 Gru 2012    Temat postu:

Zaśmiał się cicho, przysuwając się do niej z powrotem.
- Zdecydowanie - szepnął jej do ucha. Jego dłonie wróciły pod materiał jej koszulki, tym razem przesuwając się do przodu i kciukami rysując małe kółka wokół pępka. Usta muskały delikatnie linię szczęki, a następnie szyję, gdzie pozostały nieco dłużej, zostawiając na skórze okrągłą, różową plamkę. Następnie podniósł głowę, przez co ich twarze zrównały się na chwilę i złożył pocałunek na jej ustach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Windhill High School Strona Główna -> Sypialnie dla dziewcząt Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 12, 13, 14  Następny
Strona 7 z 14

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin